O zbiorniku przy stoliku
19 sierpnia na wspólnym posiedzeniu komisji Rady Powiatu – Rozwoju Gospodarczego, Promocji i Współpracy z Zagranicą oraz Rolnictwa i Ochrony Środowiska gościli m.in. marszałek województwa opolskiego i dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej.
– Mamy prawo upomnieć się o nasze bezpieczeństwo – zaczął obrady przewodniczący Leonard Malcharczyk. Marszałek województwa opolskiego Józef Sebesta podkreślał, że raciborski zbiornik jest niezbędny dla całego regionu, bo znacznie złagodzi falę powodziową. Poseł Henryk Siedlaczek wspomniał tzw. dezyderat w sprawie tego obiektu, jego zdaniem „kamień milowy” na drodze do powstania zbiornika.
Opracowano tzw. inżynierię finansową projektu (ma być realizowany z dwóch pożyczek bankowych, środków unijnego funduszu i pieniędzy z budżetu państwa). Gotowa jest dokumentacja inwestycji. Koszt budowy szacowany początkowo na 800 mln zł sięga już miliarda dwustu tysięcy złotych. RZGW przez ostatnie 2 lata otrzymało na ten cel tylko 4 mln zł. – I tak zrobiliśmy wiele w tym czasie. Niesprawiedliwe są za to oskarżenia, że będziemy tam wydobywać kruszywa. Nie mamy takich możliwości – podkreślił Franciszek Pistelok, dyrektor RZGW. Podał także, że 4 mln zł będzie kosztowało roczne utrzymanie polderów Buków i Racibórz.
Budowa zbiornika rozpocznie się na przełomie 2009 i 2010 roku. Zakończenie inwestycji przewidywane jest na rok 2017. – Może uda się przyspieszyć ten termin o dwa lata, pod warunkiem, że będą na wszystko pieniądze – przewiduje Pistelok. We wrześniu przedstawiciele Banku Światowego przyjeżdżają na rozmowy w sprawie udzielenia pożyczek. Drogą przetargu wyłoniony zostanie konsultant, którego wymaga bank. To najbliższe działania, jeśli chodzi o postęp inwestycji.
– Skupmy posłów z regionu wszelakich opcji politycznych tak, żeby wszyscy zaczęli myśleć, jak przyspieszyć budowę zbiornika – zaproponował Leonard Malcharczyk. – Takie apele nic nie dadzą. Zawoziliśmy już różne uchwały do sejmu, ale przechodziły bez efektu. Róbmy swoje. Musimy przygotować grunty do dyspozycji RZGW – podsumował posiedzenia komisji starosta Adam Hajduk.
Andrzej Markowiak – z-ca dyrektora RZGW Gliwice ds. budowy zbiornika Racibórz Dolny
Jeżeli nie zmieścimy się w czasie do roku 2015, by wykorzystać tzw. „darmochę” z Funduszu Spójności rzędu od 80 do 100 mln euro, ta inwestycja przesunie się w czasie o wiele lat. Wtedy budżet państwa będzie musiał udźwignąć nie kilkadziesiąt a kilkaset milionów złotych, co jest niemożliwe. Uważam, że Racibórz jest najlepiej zabezpieczony przed skutkami powodzi z miast położonych nad Odrą, uwzględniając w tym wysoką świadomość mieszkańców w tematyce powodziowej.
Mariusz Weidner