Internet był i... zniknął
Bożena Pendzich przez kilka tygodni próbowała się dowiedzieć, dlaczego jej dostęp do Internetu nagle został zablokowany. Jedną z odpowiedzi, jakie udało jej się uzyskać, była: „Bo takie rzeczy czasem się zdarzają”.
Pani Bożena o dostęp do Internetu zaczęła się starać w kwietniu tego roku. – Dzieci już podrosły, uczą się i nieraz potrzebują coś do szkoły. Poza tym jedna córeczka jest bardzo chora. Chciałam poszukać w sieci informacji na temat rehabilitacji, sprzętu, różnych programów itp. – wyjaśnia mieszkanka Jankowic. Kazano jej czekać. Wreszcie, 10 lipca, została podpisana umowa z TP SA. Kilka dni później Pendzichowie zostali zalogowani i mogli cieszyć się dostępem do Internetu. Jak się okazało, nie na długo. Po dwóch tygodniach w ich domu przestał działać zarówno telefon, jak i Internet. – Po zgłoszeniu przyjechali panowie z Telekomunikacji. Telefon działał, ale Internet dalej nie. Dzwoniłam do TP SA wiele razy. Albo mnie zbywali, odsyłali pod inne numery, kazali dzwonić następnego dnia, to znów twierdzili, że nie zapłaciłam rachunków. A to przecież niemożliwe, bo opłata za telefon i neostradę to jeden rachunek. W dodatku ta opłata pobierana jest z naszego konta, dzięki umowie podpisanej z TP SA – oburza się pani Bożena.
Na pracownikach „tepsy” jednak jej interwencje nie robiły większego wrażenia. Dziwili się, obiecywali, że wyjaśnią sytuację, jednak Internetu dalej nie było. Po kilku tygodniach okazało się, że Pendzichów w ogóle nie ma w bazie danych TP SA!
– Powiedziano mi, że musimy złożyć nowy wniosek i spisać kolejną umowę. Pytam, co to da? Przecież mieliśmy złożony wniosek, podpisaną umowę, której nikt z nami nie rozwiązał. W odpowiedzi usłyszałam, że takie rzeczy się zdarzają, że najpierw neostrada działa, a po jakimś czasie przestaje – opowiada mieszkanka Jankowic. – Pani, z którą rozmawiałam powiedziała, że powinnam złożyć nowy wniosek, ale na razie nie ma to sensu, bo i tak nie ma wolnych miejsc. Co w takim razie stało się z moim miejscem w bazie danych, przecież przez dwa tygodnie bez problemów korzystaliśmy z Internetu? – pyta pani Bożena. Obawia się, że kiedy już podpisze nową umowę, będzie musiała płacić karę za zerwanie starej lub też będzie płaciła dwa odrębne rachunki.
Pendzichom bardzo zależy na dostępie do Internetu. – Wiemy, że jest to potrzebne i chcielibyśmy to jak najszybciej załatwić – mówi pani Bożena. – Rusza kolejna część programu „Uczeń na wsi”, z którego chcemy skorzystać. W Internecie nie tylko znajdujemy potrzebne informacje, ale też wybieramy i zamawiamy niezbędne przybory i sprzęt do rehabilitacji – dodaje opiekunka niepełnosprawnej córeczki Pendzichów.
Maria Piskier – szefowa Śląskiego Biura Prasowego GTP
Ze względu na błąd systemu zarządzającego usługą neostrada tp nie możemy świadczyć Państwu Pendzichom usługi na podstawie zamówienia z dnia 17 kwietnia 2008 r. W związku z tym wprowadzono do systemu rezygnację z usługi neostrada tp z dniem 1 września 2008 r. Państwo Pendzich otrzymają lub już otrzymali pismo z wyjaśnieniami i przeprosinami. Poinformowani jednocześnie zostali o tym, że zgodnie z § 15 Regulaminu świadczenia usługi neostrada tp, za każdy dzień przerwy w świadczeniu usługi Klientowi przysługuje uprawnienie do żądania kary umownej w wysokości 1/30 miesięcznej opłaty abonamentowej za usługę. Niezależnie od kary umownej, za każdy dzień, w którym nastąpiła przerwa w świadczeniu usługi trwająca co najmniej 24 godziny, Klientowi przysługuje uprawnienie do żądania zwrotu 1/30 miesięcznej opłaty abonamentowej za usługę. Tak wyliczona kwota, należna z tytułu przerwy w świadczeniu usługi neostrada tp, pomniejszy wartość faktury wystawionej w kolejnym okresie rozliczeniowym.
(e.Ż)