List do redakcji
„Nowa“ oczyszczalnia ścieków w Kuźni Raciborskiej
W związku z artykułem zamieszczonym na łamach Waszego pisma, chciałbym przybliżyć Państwu prawdziwy, moim zdaniem, obraz prowadzenia inwestycji, w postaci budowy nowej-starej oczyszczalni ścieków dla miasta Kuźnia Raciborska. Niestety nie jest to powód do dumy, a raczej do wstydu z kilku powodów, które wymienię poniżej:
1. Obiekt stoi na obszarze naturalnego polderu rzeki Ruda , a więc na terenie zalewowym, ze wszystkimi tego konsekwencjami w postaci ekologicznej bomby z zapalnikiem czasowym.
2. Nie ma uzasadnienia lokalizowanie oczyszczalni w górnym biegu rzeki, co powoduje konieczność tłoczenia ścieków pod górę z ok. ? gospodarstw naszej gminy.
3. Budowanie na terenie byłej oczyszczalni ścieków powoduje eskalację kosztów przedsięwzięcia ze względu na konieczność utrzymania w ruchu starej instalacji.
4. Problem oczyszczania ścieków dotyczy oprócz Osiedla w Kuźni Raciborskiej, także gminy, jako całości, składającej się z kilku innych miejscowości takich, jak, Rudy, Ruda Kozielska, Jankowice, Turze, Budziska, Siedliska, Ruda oraz ponad połowy samej Kuźni mającej pecha ze względu na lokalizację poniżej budowanej oczyszczalni.
5. Podczas projektowania oczyszczalni powinno się mieć gotowy plan sieci kanalizacyjnej. W naszym przypadku zrobiono tylko plan oczyszczalni jakby była ona celem samym w sobie. Jest to przynajmniej dziwaczne, ale tak już jest, kiedy plany fizycznie nie istnieją tak samo jak sieć.
6. Kosztorys z „kapelusza” – nie ujmujący nawet 1 m rury, którą miałyby popłynąć ścieki do oczyszczalni ani środków na realizację odprowadzenia ścieków od pozostałych 3/4 gospodarstw naszej gminy.
7. Zgoda na przeszacowanie (podwojenie) rachunku przez wykonawcę przed rozpoczęciem robót.
8. Wysokość kredytu otrzymanego, nieodzwierciedlająca rzeczywistych roszczeń wykonawcy.
Reasumując: Po zadaniu w/w pytań o celowość lokalizacji i ceny tego przedsięwzięcia, przed jego rozpoczęciem osobom „kompetentnym” i środowisku podejmującemu decyzje w takich sprawach, dowiedziałem się, że to, co się robi i kosztuje naszą gminę więcej niż roczny budżet, jest ułamkiem jakiejś bliżej nieokreślonej całości typu 1/6 albo jakoś tak i że oczyszczalni docelowo będzie 3. Nie wiem tylko, w jakiej wysokości zostanie udzielony kredyt w walucie zwanej zaufanie osobom podejmującym za nas decyzje i czy starczy nam cierpliwości przed zakupem własnej małej oczyszczalni ścieków, bo na pewno będzie taniej i na tę proponowaną przez władze nie będzie nas po prostu stać.
Paweł Macha – hobbysta