Policjanci na objeździe
Na ostatniej sesji raciborscy radni zadecydowali o przekazaniu 50 tys. zł na dodatkowe patrole policji.
Dni i godziny pełnienia służby uzgadniane będą wg potrzeb gminy na bieżąco z komendantem lub naczelnikiem drogówki. Jak czytamy w załączniku do uchwały, policjanci na dodatkowych patrolach mają utrzymywać płynność ruchu drogowego w rejonie prowadzonego objazdu dróg – krajowej 45 i wojewódzkiej 935, a w razie konieczności ręcznie regulować ruch. Porozumienie pomiędzy miastem a komendantem skutkować będzie również większą ilością mandatów, nakładanych w szczególności na osoby nie stosujące się do obowiązującego oznakowania.
Patrole mają być dwuosobowe i zmotoryzowane. Bardzo prawdopodobne, że w patrolu będą łączeni policjanci z prewencji z policjantami z drogówki, co ma zwiększyć ich „uniwersalność”. Z porozumienia wynika, że godzinna stawka dla dwuosobowego patrolu to 20 zł za godzinę. Służba ma być pełniona w systemie cztero- lub ośmiogodzinnym. – Pieniądze z pewnością się przydadzą. Prawo daje nam możliwość przyjęcia wsparcia magistratu, więc z tego skorzystamy – mówi Edward Mazur, komendant raciborskiej policji. – Na ulice kierujemy tyle patroli, na ile starcza nam pieniędzy z budżetu. Pieniądze przekazane przez magistrat pozwolą dorobić policjantom, a i społeczeństwo będzie zadowolone, bo policja będzie bardziej widoczna na ulicach – dodaje Mazur.
W jakim stopniu dodatkowe patrole wpłyną na płynność objazdów, okaże się w praktyce. Jak mówią policjanci, nie do nich należy rozładowywanie korków spowodowanych przez inwestycje. Bardzo często to inwestor dba o zamontowanie systemu kierowania ruchem na objazdach. Przekazanie pieniędzy na dodatkowe patrole jest często tańsze. – Nie wyobrażam sobie, aby policjanci stali na każdym skrzyżowaniu na objeździe i kierowali ruchem. To by mogło wręcz zaszkodzić. Będziemy działać niezwykle delikatnie, bo ruch samochodu musi się sam wyregulować. Ja sam również stoję w korkach. Przez te tygodnie objazdów wszyscy kierowcy uczą się jednak kultury. Ja sam jestem coraz częściej przepuszczany w korku przez innych kierujących – mówi komendant.
(acz)