Kasa za sikanie
Wypompowywanie wody z zalanych domów, gaszenie pożarów lasów i nieużytków czy zabezpieczanie imprez. Do takich akcji najczęściej są wzywani strażacy ochotnicy. Teraz za to mogą otrzymać pieniądze.
W związku ze zmianą ustawy o ochronie przeciwpożarowej, samorząd musiały uchwalić maksymalną stawkę godzinową za udział ochotników w akcji ratunkowej. Raciborscy radni ustalili, że ochotnicy z Markowic, Miedoni, Brzezia i Sudołu będą otrzymywać 10 zł za wyjazd do pożaru i 5 zł za ćwiczenia. Są to stawki godzinowe. Zgodnie z ustawą stawka za akcję ratunkową nie może być wyższa niż 17 zł i 5 groszy. Każdy ochotnik po akcji może wystąpić z wnioskiem o wypłacenie ekwiwalentu. W praktyce jednak strażacy nie chcą pieniędzy i do tej pory z terenu Raciborza nie wpłynął żaden taki wniosek. – Ekwiwalent tak naprawdę istniał już wcześniej, jednak również wtedy strażacy z nich nie korzystali. To społecznicy. Nie robią tego dla pieniędzy – tłumaczy Stanisław Mrugała, kierownik Miejskiego Centrum Reagowania i Ochrony Ludności. Teraz wysokość ekwiwalentów ustalają rady gmin w powiecie. Zgodnie z ustawą wysokośc ekwiwalentu za akcję gasniczą nie może być wyższa niż 17 zł i 5 groszy.
(acz)