Nie jestem aptekarzem. Chcę być partnerem
Wójt Wawrzynek apeluje o porządek na drogach. Bo rolnicy brudzą i nie sprzątają po sobie
Stosunkowo krótka, ale dosyć mroźna zima szarpnęła budżetem gminnym w zakresie prac remontowych na drogach. – Aura wyrządziła nam sporo szkód – ocenił po objeździe gminy włodarz Pietrowic Wielkich. Konieczne jest wydatkowanie pieniędzy na naprawy. Chodzi zwłaszcza o drogi przy polach uprawnych, te powstałe przy okazji scalania gruntów. Andrzej Wawrzynek nie chce wyrzucać pieniędzy w błoto i irytuje go niefrasobliwość rolników, którzy przyczyniają się do ubytków w trasach transportu rolnego. – Tych, którzy niszczą gminne drogi obciążamy kosztami. Poza tym trzeba umieć posprzątać po sobie. Wyjąć grabie i zagarnąć z drogi – podkreśla wójt. Chce by rolnicy traktowali samorząd po partnersku. – Nie jestem aptekarzem, żebym czepiał się drobnostek, ale jak ktoś nabrudzi, to trzeba umyć – podkreśla głowa gminy.
(ma.w)