Duży kaliber z archiwum: Gang z Raciborza osądzony
20 lutego 2001 roku przed raciborskim Sądem Rejonowym zakończyła się, sprawa przeciwko 35-letniemu Markowi W., 41-letniemu Krzysztofowi C. i 43-letniemu Janowi G., 36-letniemu Grzegorzowi H. i 36-letniemu Henrykowi F., którym Prokuratura Rejonowa w Raciborzu zarzuciła dokonanie, jeszcze w 1992roku szeregu włamań do placówek handlowych w Raciborzu.
Jak czytamy w akcie oskarżenia, 13 października 1992 r. raciborska policja została powiadomiona o włamaniu do sklepu przy ul. Katowickiej, skąd nieznani jeszcze wówczas sprawcy zabrali znaczne ilości odzieży i kilkanaście par obuwia. Był to początek sprawy, która swój finał znalazła dopiero po ośmiu latach. Wszyscy poznali się przypadkowo. Trzech z nich, unikając powrotu do zakładu karnego w celu dalszego odbycia kary, wynajęło mieszkanie w jednym z bloków na Ostrogu. Przy Lotniczej wspólnie uzgodnili plan działania. Sklep przy Katowickiej był pierwszym na celowniku. Do wnętrza dostali się po przecięciu kłódki na kracie zabezpieczającej i wyważeniu drzwi łomem. Jeden z nich stał na zewnątrz na czatach. Skradzione rzeczy wyceniono w sumie na ponad 5,6 tys. zł. Włamywacze podzielili je potem pomiędzy siebie. Część sprzedali, resztę przekazali na przechowanie krewnym i znajomym. Jeden ze sprawców tłumaczył znajomej, że likwiduje swój sklep. Rola Henryka F. ograniczyła się do wskazania sklepu. Nie wziął udziału we włamaniu, bo mieszkał w budynku, gdzie sklep ów się znajdował. Później nie pojawia się już na kartach oskarżenia jako członek grupy przestępczej. Było to jedyne włamanie, w którym wziął udział Grzegorz H. W nocy z 17 na 18 października 1992 nasi pozostali włamywacze włamali się do sklepu Społem przy ul. Osiedleńczej. Sposób działania był taki sam, jak poprzednio. Skradli tym razem artykuły mięsne, puszki, kawę, słodycze, napoje i papierosy. Wartość łupu wyceniono na 4,38 tys. zł. Po włamaniu przewieźli go ul. Lotniczą, a potem sprzedali. Do kolejnego czynu doszło w nocy z 5 na 6 listopada. Włamali się do butiku przy ul. Książęcej. Do wnętrza dostali się po wyrwaniu zamku w drzwiach. Łupem padła odzież. Znów przewieziono ją na Lotniczą. Część z nich potem sprzedali. Wartość łupu oszacowano na 1,6 tys. zł. Sąd w stosunku do sprawców orzekł: Marek W. - 2 lata więzienia w zawieszeniu na 3 lata, Krzysztof C. - 2 lata więzienia, Jan G. - 2 lata więzienia i Henryk F. - rok więzienia w zawieszeniu na 3 lata. Sprawę przeciwko Grzegorzowi H. wyłączono do odrębnego postępowania, bo mężczyzna przepadł jak kamień w wodę.