W fotografiach Adama Rokosza OP wcielenie ma swe konkretne miejsce
W kościele oo. Dominikanów w Wiedniu zaprezentowana została w niezwykły sposób wystawa raciborzanina Adama Rokosza OP.
– Istnieje wielkopostna tradycja zasłaniania ołtarzy płótnem. Tym razem wpadliśmy na pomysł: dlaczego nie mogłyby to być akurat fotografie wielkoformatowe? – tłumaczy sposób na pokazanie swoich prac, które doskonale komponowały się z przepełnionym refleksją i zadumą okresem wielkiego postu.
„Obrazy postne – skupienie i medytacja” w ubiegłym roku wystawione zostały w arkadach klasztoru oraz na zewnątrz najstarszej Bazyliki Santa Sabina w Rzymie z okazji jubileuszu 800–lecia Zakonu Kaznodziejskiego, zakończonego uroczystą mszą św. w Bazylice Laterańskiej pod przewodnictwem Papieża Franciszka. Z okazji rzymskiej wystawy wydana została specjalna publikacja.
– Seria, pod pierwotnym tytułem „Incarnation” (Inkarnacja – wcielenie, czyli jak Bóg stał się ciałem) składa się z pięciu kadrów, nad którymi pracowałem 2,5 roku. Każdy z motywów został wykonany w innym miejscu, spontanicznie – wyjaśnia Adam Rokosz OP.
Fotografia, czyli – jak sam kiedyś powiedział – sztuka uchwycenia w sposób szybki i wizualny ulotnej rzeczywistości stała się jego wielką pasją. Nigdy, jak przyznał nie planował konkretnych zdjęć. Gdziekolwiek jednak był zawsze miał aparat, który traktował, jak swój szkicownik. – Jestem człowiekiem, który do szczęścia niewiele potrzebuje. Dlatego zawsze staram się w tym, co ktoś postawił na mej drodze doszukiwać jasnej strony. Okrywać łaskę również w cierpieniu, które każdego z nas w pewnym sensie dotyka – przyznał kiedyś w rozmowie zakonnik.
W swoim fotografowaniu, które jest bardzo osobistym sposobem postrzegania rzeczywistości, poszukuje prawdy starając się przedstawić ją w subtelny sposób, w dziś coraz głośniejszym i rozpędzonym świecie. Na jego zdjęciach jest człowiek ujęty w niesamowitych sytuacjach, wobec których nie można przejść obojętnie.
Pod każde ze zdjęć umieszczonych na ołtarzach wiedeńskiego kościoła autor daje nam wskazówki, czym kierował się przy ich wykonywaniu. Sugeruje, że wcielenie nie dokonuje się gdzieś fikcyjnie, ale wymaga konkretnego geograficznie miejsca, posiadającego także nazwę: Betlejem, Birkenau (Brzezinka), Wiedeń, Bolonia, San Salvador czy Algier.
(eos)
REGENSBURG W katedrze ratyzbońskiej w kolorowej kurtce (przypominającej strukturę współczesnego witrażu), na tle tablicy nagrobnej stoi dziewczynka – dziecko jako okno na świat – i czyta z uwagą widniejący zapis: „Większej miłości nie ma nikt ponad tego, kto własne życie oddaje za swoich przyjaciół [J15,13]. Z wdzięcznością, pamięci wielebnego Johannesa Maiera, kaznodziei katedralnego, który 24 kwietnia 1945 r. ofiarował swoje życie w zamian za zachowanie miasta Regensburg. Jako apostoł pokoju prosił ówczesnych mocarzy o wyzwolenie miasta bez użycia broni, ponieważ obrona i tak nie miała żadnych szans. W zamian (za to) na placu publicznym został skazany na śmierć poprzez powieszenie. Jego usta w prawdzie zamilkły, jednak czyn i śmierć, którą poniósł, głoszą nadal.” W ten sposób ujęty został motyw dominikański, czyli głoszenie prawdy, która czasem wymaga świadectwa krwi.
WIEDEŃ (trzeci – od chwili założenia w 1226 r. – nieprzerwanie czynny klasztor dominikański; miejsce w którym żyje Adam Rokosz OP , tam znajduje się obecnie jego dom). Człowiek kontempluje krzyż, którego w rzeczywistości nie ma, bo został jakiś czas temu zdjęty. To co skupia uwagę współbrata to ślad po krzyżu. „Chodźcie i zobaczcie miejsce, w którym wisiał Pan” [Mt 28,6]; „Albowiem jak Jonasz był trzy dni i trzy noce we wnętrznościach wielkiej ryby, tak Syn Człowieczy będzie trzy dni i trzy noce w łonie ziemi.” [Mt 12,40]
BIRKENAU Są miejsca wybitnie niereligijne, dotknięte bezpowrotnie ludzkim cierpieniem. Świadek obozu koncentracyjnego (Auschwitz II, Birkenau) zapytany przez jednego redaktora, co sobie właśnie myśli, odparł: – Trawa tutaj nigdy jeszcze nie była tak zielona jak teraz. Motyw dziecka w kadrze, które pomimo otoczenia pozostaje sobą, a dodatkowo nie dotyka ziemi – jest oderwane od rzeczywistości. Brak świadomości (z uwagi na bardzo młody wiek) może być pewnego rodzaju błogosławieństwem.
BOLOGNA (miejsce śmierci i pochówku św. Dominika; obok Paryża najważniejsze miasto średniowiecznej Europy propagujące naukę). Wieża, na szczycie której umundurowane dziecko szuka wyjścia z sytuacji, spoglądając w niebo.
KRAKÓW (drugi – od chwili założenia w 1220 r. – nieprzerwanie czynny klasztor dominikański). Ikona Maryi z Dzieciątkiem. A poniżej Ojciec (IHS) wraz z dzieckiem przy ołtarzu. Sytuacja, w której po raz kolejny od dzieci uczymy się pokory.