Co wójt robiła 25 maja?
Na sesji rady gminy 1 czerwca radny Julian Skwierczyński dopytywał wójt Annę Iskałę, co robiła w dniu 25 maja?
W sprawozdaniu z działalności wójt pod tą datą nie było żadnych wyjaśnień. A. Iskała początkowo zareagowała na to pytanie wzruszeniem ramion. Radny wyjaśnił, że w tym dniu odbyła się kolejna rozprawa sądowa, w której jedną ze stron była A. Iskała, zaś po drugiej stał jej poprzednik, Franciszek Marcol. Wójt skwitowała tę wiadomość, że rozprawa dotyczyła prywatnej sprawy i nie musi tego ujmować w sprawozdaniu z jej działalności służbowej.
Przypomnijmy, że sądowa batalia dotyczy zarzutu wobec wójt Iskały, za to że publicznie zniesławiła swojego poprzednika. Zarzuciła mu na łamach Nowin, że kiedy ona walczyła przed sądem z dłużnikiem gminy (firmą DEKBUD, wydobywająca kiedyś kruszywo z babickiej żwirowni), wezwany na rozprawę F. Marcol zamiast bronić interesów gminy, stanął po stronie przedsiębiorcy. To według F. Marcola było nieprawdą i naraziło go na utratę dobrego imienia. Rozprawa z 25 maja ma być finałem tego sporu, który odbił się już od drugiej instancji. Podobno zapadł też niekorzystny wyrok dla wójt Iskały. O ile uda nam się dotrzeć do jego uzasadnienia, przybliżymy czytelnikom jakie to może mieć dalsze konsekwencje.
(woj)