Martwa sarna przez dwa dni rozkładała się przy drodze
Do redakcji Nowin zwrócił się zrozpaczony Czytelnik. Truchło sarny przez dwa dni gniło pod płotem jego posesji. Służby nie reagowały. Tymczasem on sam obawiał się usunąć zwierzę obawiając się konsekwencji.
Do zdarzenia doszło pod koniec lipca. W sobotę rano (29.07.17) Czytelnik zauważył przy ulicy Gliwickiej w Nędzy martwą sarnę. Poinformował o tym nadleśnictwo. Wkrótce leśnicy poinformowali go o bezskutecznych próbach kontaktu z urzędem gminy Nędza, Powiatowym Zarządem Dróg w Raciborzu oraz policją - nikt nie odebrał telefonów. Przed południem żona Czytelnika zadzwoniła raz jeszcze do nadleśnictwa.
– Pan Leśniczy bardzo się zdziwił, że jeszcze nikt nie zajął się martwą sarną, a tym samym poinformował moją żonę, że zgłosił sprawę jeszcze w straży i oni mają się tym zająć - czytamy w liście do redakcji, którzy otrzymaliśmy w niedzielę wieczorem (30.07.2017).
Truchło nadal leżało przy drodze. Mieszkańcy Nędzy skontaktowali się z weterynarzem, który wskazał firmę Eko Tox. To specjalistyczny zakład ochrony środowiska, który zajmuje się m.in. transportem specjalistycznym odpadów, w tym martwych zwierząt. Jednakże w weekend próba kontaktu z przedsiębiorstwem również się nie powiodła. Małżeństwo zawiadomiło o sprawie policję. Dyżurny poradził... kontakt z firmą Eko Tox.
– I sprawa się zamyka. Jest gorąco 30 stopni, martwa sarna już się rozkłada, ludzie którzy przejeżdżali rowerami obok mojej posesji narzekali na straszny smród, my na podwórku nie mogliśmy przebywać, bo w niedzielę nie dało się wyjść na zewnątrz, nasze domowe zwierzęta musiały też być zamknięte w domu, gdyż nie wiadomo, czy sarna nie była chora. Gdybyśmy mogli, to sami byśmy uprzątnęli to martwe zwierzę, ale wiemy czym to grozi. Teraz tak: smrodu pełno, odpowiednie organy się tym nie zajęły, a nam nie wolno uprzątnąć padliny i jesteśmy skazani na smród. Napisałem również skargę do Urzędu Gminy w Nędzy i jestem ciekawy czy jutro sarna będzie uprzątnięta - czytamy w zakończeniu listu.
W poniedziałek 31 lipca truchło sarny nadal leżało przy drodze. Skontaktowaliśmy się z Powiatowym Zarządem Dróg w Raciborzu, który - na mocy porozumienia z Zarządem Dróg Wojewódzkich w Katowicach - zajmuje się utrzymaniem dróg wojewódzkich na terenie powiatu raciborskiego. – Nikt nam tego nie zgłaszał - usłyszeliśmy. Gdy podaliśmy lokalizację miejsca znaleziska, zapewniono nas, że truchło za chwilę zostanie usunięte. – Już się tym zajmiemy – usłyszeliśmy w PZD.
Pracownicy Powiatowego Zarządu Dróg dotrzymali słowa. Wieczorem otrzymaliśmy wiadomość od naszych Czytelników: Dziękujemy za pomoc. Zwłoki sarny zostały usunięte.
(żet)