Scheda po Wajdzie. Kto weźmie jego stołek?
Troje mocnych konkurentów stara się o pracę w pietrowickim urzędzie gminy, opuszczone w wakacje przez Adama Wajdę. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że prezydent Raciborza może stracić kolejnego fachowca, z najbardziej osłabianego ostatnio wydziału rozwoju.
Trzy osoby spełniły wymogi formalne postawione przez urząd gminy w konkursie na stanowisko sekretarza. Od wójta Andrzeja Wawrzynka wiemy, że wpłynęło ogółem siedem ofert, ale pozostałe nie spełniały wymogów formalnych konkursu.
Sito wstępnej selekcji przeszli: raciborzanin Krzysztof Szydłowski (wieloletni kierownik Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego i były radny miejski z koalicji rządzącej Raciborzem); Marcin Kucza (bieńkowiczanin, przez długie lata sekretarz Gminy Krzyżanowice; z pracą rozstał się w drugiej kadencji obecnego wójta) oraz Magdalena Czech-Majer (urząd miasta w Raciborzu, gdzie niedawno, wskutek zmian w strukturze magistratu, utraciła stanowisko kierownicze; wcześniej odpowiadała tam za promocję Raciborza, realizowała projekty unijne).
Ciekawostką pietrowickiego konkursu jest fakt, że w przypadku wygranej M. Czech-Majer kolejną stratę poniesie wydział rozwoju w urzędzie w Raciborzu. Chwilę wcześniej odejście stamtąd zapowiedział jego szef Rafał Jasiński, a Czech-Majer to m.in. jego niedawna zastępczyni.
Pietrowicki wójt Andrzej Wawrzynek powiedział nam, że rozmowy kwalifikacyjne zaplanował na 19 października, bo wcześniej ma sporo wyjazdów służbowych.
Kandydaci do pracy biją się o etat, na którym A. Wajda zarabiał rocznie ponad 103 tys. zł.
(ma.w)