Sąd skazał, radni zabrali mandat
Przypomnijmy, w latach 2003–2005 (a więc zanim został radnym) Stanisław Lapawa był właścicielem salonu fryzjerskiego. Miał wówczas fałszować dane w książeczkach zdrowia swoich pracowników. Został za to skazany prawomocnym wyrokiem sądu ponad rok temu. Już wówczas powinien poinformować o tym swoich kolegów z rady. Powiedział o tym dopiero we wrześniu tego roku, tłumacząc, że wcześniej nie wiedział o takim obowiązku.
Nie przyszedł
Podczas czwartkowej sesji rady miasta radni jednogłośnie podjęli uchwałę o wygaśnięciu mandatu radnego Lapawy. Bez udziału zainteresowanego, który na sesję nie przyszedł, ale wyjaśnienia złożył na posiedzeniu komisji. Na razie nie wiadomo, czy radny będzie odwoływał się od decyzji swoich kolegów. Radnym wyjaśnił, że zwrócił się do Prezydenta RP o prawo łaski i zatarcie wyroku.
Wszyscy jesteśmy tutaj nielegalnie?
Z głosowania wyłączył się radny Henryk Rduch, tłumacząc, że nie będzie podejmował żadnych decyzji dotyczących ustawy o wyborach do rad gmin, powiatów i sejmików. – Mam poważne wątpliwości czy my wszyscy jesteśmy tutaj legalnie – stwierdza radny Rduch. Chodzi o dokonany przez radę w 2002 roku podział Radlina na wielomandatowe okręgi wyborcze. Według Rducha podziału dokonano nielegalnie.
(art)