Znany kucharz szukał u nas kulinarnych inspiracji
MSZANA Prowadzący telewizyjne programy kulinarne i imprezy gastronomiczne kucharz David Gaboriaud gościł kilka dni temu w Mszanie.
Zapoznawał się z tutejszymi smakami i przepisami miejscowych gospodyń. Wizyta odbyła się w ramach jego kulinarnych podróży po Polsce. Być może zaowocuje ona ukazaniem się przepisu np. na połomski wielkanocny święcelnik w jednej z jego książek kucharskich.
Gaboriaud przyjechał do Mszany wraz ze współpracownikiem Michałem Matuszewskim. O mszańskiej kuchni dowiedział się, kręcąc jeden ze swoich programów kulinarnych w Tatarskiej Jurcie Dżenety Bogdanowicz z gminy Krynki. To gmina partnerska Mszany. W urzędzie gminy obaj zostali poczęstowani śląskim kołoczem, potem zjedli tradycyjny obiad złożony z rolady, klusek, czerwonej kapusty) przygotowany przez panie z KGW Mszana. Później kucharze odwiedzili Izbę Regionalną w Gogołowej. Miejscowe Koło Gospodyń Wiejskich przygotowały świąteczny żurek, a gospodynie z Połomi pokazały, jak upiec święcelnik. Przy okazji zaprezentowały też tradycyjne potrawy kojarzone ze świętami Bożego Narodzenia, czyli moczkę i makówki. - Potrawy, jakie na co dzień gotuje się w domach, kultywowane przez pokolenia, to najlepsza i najciekawsza kuchnia. W moich kulinarnych podróżach szukam nie tylko przepisów, ale przede wszystkim historii z nimi związanych - powiedział Dawid Gaboriaud.
Gaboriaud urodził się i wychował we Francji, jego matka jest jednak Polką. Do Polski Francuz przyjechał osiem lat temu. Jest kucharzem z zamiłowania, organizatorem wielu warsztatów i imprez kulinarnych, propagatorem „slow food” - idei celebrowania posiłków i delektowania się jedzeniem.
(art)