Duży Kaliber z Archiwum: Więzień spił się na przepustce
W 2001 roku na 12 miesięcy pozbawienia wolności skazał raciborski sąd jednego z uczestników dotkliwego pobicia mieszkańca Nędzy.
Oskarżonym tym był 20-letni Andrzej W., mieszkaniec jednej z podraciborskich wiosek, człowiek wykształcenia podstawowego, nigdzie nie pracujący, wcześniej już karany i odbywający karę w raciborskim Zakładzie Karnym. Zarzucono mu, że 10 stycznia 2000 r. w Nędzy, wspólnie i w porozumieniu z inną osobą, pobił pięściami po głowie i twarzy, przewrócił, a następnie kopał nogami Arnolda K., powodując przez to u niego obrażenia ciała powyżej siedmiu dni. Biegły medyk sądowy stwierdził u ofiary liczne, groźne obrażenia głowy.
Feralnego dnia Arnold K. pił piwo w jednym z barów w Nędzy. Nagle wpadli tam Andrzej W. i jego nieznany policji kolega. Bez żadnych przyczyn dotkliwie pobili K. Andrzej W. przyznał się przed prokuratorem do zarzucanego mu czynu. Zaprzeczył jednak, by jakikolwiek udział miał w tym jego kolega. Przeczą temu z kolei wyjaśnienia samego pokrzywdzonego jak i świadka zdarzenia. Mimo tego, dochodzenia przeciwko drugiemu sprawcy nie udało się przeprowadzić, bo skutecznie ukrywa się dotąd przed wymiarem sprawiedliwości. Sąd wyrokując zważył, że W. był już wielokrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, życiu i zdrowiu. Podczas popełnienia czynu był na przepustce z więzienia. 30 stycznia 2001 roku został skazany na dodatkowy rok pozbawienia wolności i 200 zł grzywny.