Kosztowna ścieżka rowerowa na dawnym torowisku
Godów zrezygnował na razie z budowy ścieżki rowerowej, która ma biec po szlaku zlikwidowanego odcinka linii kolejowej nr 159
GODÓW Powodem rezygnacji z budowy ścieżki rowerowej jest ogromny koszt realizacji tego zadania, znacznie przewyższający sumę, którą na ten cel chciała wydać gmina. Ta ogłosiła przetarg na budowę ścieżki rowerowej wraz z infrastrukturą towarzyszącą, biegnącej od granicy z Jastrzębiem przez Godów, w kierunku Łazisk – w sumie ma powstać 2,8 km ścieżki. Po otwarciu ofert okazało się, że najtańsza wynosi ponad 2,6 mln zł. To o pół miliona złotych więcej niż zakładała gmina. - A jeszcze firma stwierdziła, że coś źle przeliczyła i koszt może być większy – mówi Tomasz Kasperuk, zastępca wójta Godowa. W urzędzie gminy uznali, że tyle za budowę ścieżki rowerowej nie zapłacą, bo koszt byłby zbliżony do kosztu budowy nowej drogi. Dlatego gmina unieważniła przetarg. - Na podobny krok zdecydowały się również Zebrzydowice – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Zebrzydowice podobnie jak Godów chcą wybudować ścieżkę w ramach tego samego projektu (docelowo ścieżka ma połączyć gminę Godów, Jastrzębie i Zebrzydowice).
Włodarzy gminy zaznaczają, że unieważnienie przetargu nie oznacza całkowitego upadku koncepcji. - Czekamy obecnie na decyzję kontrolera projektu odnośnie zmiany nawierzchni ścieżki, bo to ten element okazał się najdroższy – mówi Tomasz Kasperuk.
Ścieżka miała być gotowa jeszcze w tym roku, ale po unieważnieniu przetargu termin ten stoi pod dużym znakiem zapytania. - Być może przesuniemy zakończenie zadania na przyszły rok – mówi Kasperuk.
Gmina chce budować ścieżkę, żeby wykorzystać dawne torowisko, a także dworzec kolejowy w Godowie, gdzie miałaby powstać m.in. izba pamięci. Zdaniem włodarzy nie ma obecnie szans, by w bliskiej przyszłości torowisko znów mogło pełnić pierwotną funkcję, tzn. mogła zostać na nim uruchomiona linia kolejowa. - Przypomnę, że niemal wszystkie obiekty inżynieryjne na tym szlaku, takie jak wiadukty zostały zlikwidowane. Ich odbudowa wiązałaby się z olbrzymimi kosztami. W PKP nie ma planów odtworzenia tej linii – mówi Mariusz Adamczyk.
(art)