Duży kaliber: Skopali Jacka na śmierć
JASTRZĘBIE Cały region jest wstrząśnięty śmiercią mężczyzny, do której doszło 4 czerwca w Jastrzębiu Zdroju. Pięciu pijanych bandytów skatowało 28–letniego mężczyznę, który zmarł na ulicy.
Jak ustalili śledczy, ofiara – Jacek H. razem w kolegą wyszli nad ranem w niedzielę z dyskoteki znajdującej się w rejonie skrzyżowania ulic Jeziorańskiego i Solidarności, gdzie spotkali pięciu innych mężczyzn. Pomiędzy dwoma grupami doszło do słownej sprzeczki. Z relacji świadka zdarzenia wynika, że pięcioosobowa grupa zaczepiła ich bez konkretnego powodu.
Następnie 28–latek wraz z kolegą poszli w kierunku domu, jednakże napastnicy poszli ich śladem. Jeden z mężczyzn został zaatakowany. Agresorzy zadawali mu ciosy po całym ciele, kopali go oraz bili. W wyniku odniesionych obrażeń, mężczyzna zmarł. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci natychmiast zjawili się na miejscu i zatrzymali 4 mężczyzn w wieku od 20 do 35 lat. Wszyscy byli nietrzeźwi. Badanie wykazało, że mieli w organizmach po około 1,5 promila. Śledczy zgromadzili materiał dowodowy i ustalili świadków. Już tego samego dnia znana im była tożsamość piątego z napastników. 23–latka do komendy przyprowadzili w niedzielę członkowie rodziny. Mężczyzna został zatrzymany.
6 czerwca na wniosek policjantów i prokuratora, Sąd Rejonowy w Jastrzębiu–Zdroju tymczasowo aresztował pięciu sprawców tej zbrodni: Przemysława K. (23 l.), Łukasza K. (21 l.), Artura L. (35 l.), Dawida K. (23 l.) i Pawła S. (25 l.). Dwóch z nich było wcześniej karanych za drobne przestępstwa. Jak poinformował prokurator Jacek Rzeszowski z Prokuratury Rejonowej w Jastrzębiu Zdroju, wszyscy mężczyźni usłyszeli takie same zarzuty – pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Prokuratura uznała, że ich czyn miał charakter chuligański. Podejrzanym może grozić kara do 10 lat więzienia. Prokuratura zaznacza jednak, że kwalifikacja czynu może zostac zmieniona – na zabójstwo.
(acz)