Urzędnicy proszą: zwracajcie uwagę na akty wandalizmu
Najpierw zniszczona szyba, potem połamane drzewka - radliński magistrat nie godzi się na akty wandalizmu w mieście.
RADLIN 2 sierpnia nieznany dotąd sprawca zniszczył szybę osłaniającą zabytkową studnię przy skwerze na Głożynach. Jak podkreśla radliński magistrat, szkło szyby było hartowane i miało kilka warstw. A na pęknięciu widać ślad po rzuconym kamieniu. Koszt naprawy szkody wyniesie ponad 3 tys. zł. Ale to nie jedyny akt wandalizmu w tym rejonie. Kilka dni po tym incydencie zniszczone zostały dopiero co posadzone drzewka wzdłuż ul. Rymera.
„Nie” dla wandali
Radliński magistrat nie godzi się na niszczenie przestrzeni publicznej przez wandali. Jak podkreśla, mienie miejskie należy do mieszkańców. - Niepokoją nas akty wandalizmu, które w ostatnim czasie pojawiły się na terenie naszego miasta. Dlatego apelujemy do mieszkańców, aby śledzili czy nic złego nie dzieje się w Radlinie. A w przypadku pojawienia się niepokojących zdarzeń, aby powiadamiali i alarmowali służby o zaistniałych sytuacjach - mówi Marek Gajda, rzecznik prasowy radlińskiego magistratu. Choć w ostatnich tygodniach nie pojawiły się nowe akty wandalizmu, to mimo wszystko urząd prosi mieszkańców o wyczulenie w tej sprawie.
Naprawa zamiast inwestycji
Po pierwszym zniszczeniu miejscy urzędnicy wszczęli akcję informującą na temat dewastacji mienia miejskiego. - Chcemy pokazać, że wandalizm i niszczenie przestrzeni publicznej to problem, który dotyczy nas wszystkich – tłumaczy miasto. Dlatego stworzono infografikę, która obrazuje skalę zniszczeń. Urzędnicy wymieniają, że za pieniądze z naprawy zniszczonej szyby miasto mogło postawić 5 nowych ławek, 10 nowych koszy na śmieci, zaaranżować nowy zieleniec, wybudować 30 metrów nowego chodnika czy zamontować 2 nowe uliczne oprawy LED-owe. Ale żadnej z tych inwestycji nie wykona, ponieważ musi ponieść koszty naprawy zdewastowanej rzeczy. Marek Gajda tłumaczy, że samo mówienie o kosztach nie zawsze działa na wyobraźnię. A infografika ma pokazać, że przez poniesione szkody czegoś miasto nie wykona. (juk)