Kiedyś Czarni, dziś Naprzód. 80 lat futbolu w Krzyżkowicach
80 lat istnienia, 11 lat zapomnienia i 15 zmian na stanowisku prezesa. Historię krzyżkowickiego klubu opowiedział nam obecny prezes LKS Naprzód 37 Krzyżkowice, Czesław Szarowski.
PSZÓW Historia Naprzodu Krzyżkowice z lat przedwojennych opiera się na przekazach ustnych najstarszych mieszkańców, ponieważ oprócz jednej fotografii nie zachowały się żadne dokumenty z tego okresu. Wiadomo jednak, że pierwszym prezesem krzyżkowickiego klubu piłkarskiego założonego w 1937 r. był Jan „Atom” Glenc. Jednak dopiero osiem lat później klub zarejestrowano w Podokręgu Rybnik pod nazwą RKS „Czarni” Krzyżkowice. Wówczas grę rozpoczęto w kl. C.
Na mecze dojeżdżali traktorem
– Chęć stworzenia silnego klubu przy kopalni „Anna” w Pszowie doprowadziła w 1951 r. do połączenia krzyżkowickiego klubu z pszowskim Górnikiem. Większość meczów rozgrywano wówczas w Pszowie - wyjaśnia Czesław Szarowski. Dodaje, że ówcześni działacze klubowi i krzyżkowiccy kibice nie byli zadowoleni z takiego obrotu sprawy. Dlatego w 1954 r. ponownie do życia powołano klub „Czarni” Krzyżkowice. Rozpoczął on rozgrywki od kl. D, a w 1958 r. awansował do kl. A. - W tym czasie na mecze dojeżdżano traktorem, furmanką lub na rowerach. Z kolei szatnia dla zawodników znajdowała się w 1,5 km od boiska i przebrani piłkarze maszerowali przez wieś na boisko. Sędzia przebierał się w pobliskich domach - wspomina prezes klubu.
Najlepsze boisko, najlepszy klub
Działalność klubu „Czarni” Krzyżkowice zawieszono jesienią 1960 r. - Potrzeba było aż 11 lat, aby ponownie reaktywować klub piłkarski w Krzyżkowicach pod nazwą Naprzód. Głównym inicjatorem jego powstania był Bernard Góralczyk późniejszy długoletni prezes, słynący ze swego ogromnego zaangażowania w sprawy sportowe oraz Adolf Kampik i Zygmunt Drzeniek - mówi Szarowski. Dodaje, że drewniany barak służył wówczas za szatnie, a magazyn na sprzęt zbudowano z desek. W połowie lat 70. prezes Góralczyk zaproponował budowę nowego boiska na terenie byłej cegielni. W 1980 r. nastąpiło oficjalne otwarcie nowego boiska. - Ta uroczystość zbiegła się z awansem drużyny do kl. A. Zdaniem wielu kibiców była to najlepsza drużyna w historii klubu - wspomina prezes Szarowski. Dodaje, że nowy obiekt wyposażono w sztuczne oświetlenie, co w tamtych czasach było rzadko spotykane na wiejskich boiskach. A w 1981 r. obiekt zajął pierwsze miejsce w ogólnopolskim konkursie „Boisko w każdej wsi”.
Nadal brak własnego budynku
Obecnie klub prowadzi trzy drużyny: seniorów w klasie B, juniorów i młodzików. Juniorzy dwukrotnie zdobyli mistrzostwo Podokręgu Racibórz w kl. B (1995 i 1996) i w kl. A (1999 i 2000). Drużyna młodzików największy sukces odniosła w 2015 r., zdobywając brązowy medal w Halowej Lidze Zimowej. A w 2016 r. wygrała swoją grupę, zapewniając sobie grę w III lidze wojewódzkiej w 2017 r. - Klub odgrywa ważną rolę w miejscowym społeczeństwie, zapewniając rozrywkę i dostęp do szeroko pojętej kultury fizycznej kolejnym pokoleniom mieszkańców Krzyżkowic, Pszowa i okolicznych miejscowości. Tradycje sportowe przekazywane są tu z pokolenia na pokolenie - mówi prezes Czesław Szarowski. W ostatnich dwóch latach włodarze Pszowa przystąpili do modernizacji obiektu sportowego. Zakupiono wiaty dla zawodników rezerwowych, uruchomiono oświetlenie na całym boisku. A w najbliższym czasie zostaną dokupione plastikowe krzesełka na trybunie z 200 miejscami siedzącymi. Szarowski dodaje, że największą bolączką klubu jest brak własnego budynku. Pomieszczenia, jakie są do dyspozycji klubu, znajdują się w podpiwniczeniach remizy OSP Krzyżkowice, co w pierwotnych zamierzeniach było rozwiązaniem tymczasowym, ale tak pozostało do dziś.(juk)
Prezesi klubu:
1937-39, 1945 – Jan Glenc, 1946 - Ernest Kołek, 1947-50 – Jan Glenc, 1954-55 – Jerzy Szarowski, 1955-60 – Emanuel Kura, 1971-72 – Adolf Kampik, 1972-74 – Bernard Góralczyk, 1974-76 – Edmund Szałek, 1976-1983 – Bernard Góralczyk, 1983-97 – Józef Szarowski, 1997- 99 – Gerard Czech, 1999-2002 – Jan Kura, 2002-2010 – Mirosław Tatura, 2010-2012 – Jacek Bugla, od 2012 – Czesław Szarowski.
Zasłużeni działacze:
Jan Manderla, Joachim Szmelich, Eryk Szałek, Ernest Mucha, Ludwik Fojcik i Gerard Lis.