Droższa woda, bo spółdzielnia potrzebuje kasy
Mieszkańcy bloków należących do Spółdzielni Mieszkaniowej Orłowiec w Pszowie od października zapłacą więcej za wodę.
PSZÓW Na początku lipca SM Orłowiec złożyła do pszowskiego magistratu wniosek o zatwierdzenie taryfy dla zbiorowego zaopatrzenia w wodę na okres od 1 października 2017 r. do 30 września 2018 r. Wniosek zakładał podwyżkę ceny wody.
Miasto wniosek przekazało audytorowi, który miał zweryfikować jego treść. W wyniku jego analizy audytor stwierdził, że nowa taryfa nie jest konieczna. Z kolei jednak jej niewprowadzenie spowoduje obniżenie zysku spółdzielni ze sprzedaży wody. - SM Orłowiec poinformowała nas, że zysk, który osiągnie z podwyżki ceny wody, zostanie przeznaczony na cele statutowe spółdzielni. Mieszkańcy otrzymają z powrotem swoje pieniądze w postaci np. inwestycji, którą wykona SM Orłowiec - tłumaczył na sierpniowej komisji zdrowia, spraw społecznych, oświaty, kultury i sportu, Franciszek Sobala, kierownik referatu Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Nieruchomości w pszowskim magistracie.
Ze względu na posiadane przez spółdzielnię urządzenia wodociągowe zakupuje ona wodę od trzech dostawców hurtowych. Stąd zróżnicowanie kosztów. I tak odbiorcy, dla których woda kupowana jest od Ekoenergii Silesia z Katowic, będą musieli wydać 4,98 zł za metr sześcienny (teraz 4,74 zł). Odbiorcy, dla których woda kupowana jest od spółki Amar w Pszowie, zapłacą 6,31 zł (teraz 6,07 zł), a jeśli od Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu to 6,57 zł (teraz 6,32 zł). (juk)