Prezydent chwalił naszą odwagę i pracowitość. Wspomniał o Odrze Wodzisław!
Na wodzisławskim rynku prezydent Andrzej Duda spotkał się z mieszkańcami. Przyszło sporo osób. Mieli biało-czerwone flagi, transparenty, niektórzy przygotowali bukiety kwiatów.
WODZISŁAW ŚL. Prezydent RP na wodzisławskim rynku został powitany głośnymi okrzykami. - Andrzej Duda, Andrzej Duda! - skandowali sympatycy głowy państwa. - Dziękujemy, dziękujemy! - reagowali wodzisławianie na jego obecność w ich mieście.
Prezydenta przywitał starosta wodzisławski Ireneusz Serwotka. - Panie prezydencie, witamy na gościnnej, śląskiej ziemi. Jesteśmy na wodzisławskim rynku, gdzie spoglądają na nas wieki historii - powiedział Serwotka. Mówił o znaczeniu tradycji, etosie pracy, wartościach rodzinnych, czyli tym wszystkim, co na Śląsku jest bardzo ważne. Ale nie tylko. - Ta ziemia zmienia swe oblicze. Staje się coraz bardziej nowoczesna. To dzięki ludziom, którzy tu mieszkają - zaznaczył Ireneusz Serwotka, podkreślają również rolę dobrze funkcjonującej oświaty i rozwijającego się w partnerstwie z biznesem szkolnictwa zawodowego.
Przez moment cała uwaga skupiona była na dwójce dzieci: dziewczynce i chłopcu, którzy byli ubrani w tradycyjne śląskie stroje. Oboje trzymali w rękach róże. Dziewczynka podeszła do prezydenta Dudy, wręczyła mi kwiat. Prezydent wziął ją na ręce. Wszyscy fotografowie starali się uchwycić ten moment. Później róże wręczyć miał chłopiec. Ale najwyraźniej nie chciał rozstać się z kwiatem, bo tylko przecząco pokręcił głową, czym rozbawił prezydenta Dudę.
Prezydent Polski zabierając głos, najpierw podziękował za niezwykle śląskie, niezwykle tutejsze przywitanie. Podkreślił, że po raz pierwszy prezydent przyjeżdża do Wodzisławia Śląskiego.
Prezydent dużo mówił o Śląsku i ziemi wodzisławskiej. - Śląska ziemia jest niezwykle ważna dla Polski. Tak samo, jak Polska jest ważna dla Śląska - mówił prezydent RP. Nie zabrakło słów o historii ziemi wodzisławskiej. Nawiązał do trzech powstań śląskich. - Historia zmieniała, przesuwała granice. Ale to zawsze była ziemia polska, dzięki wam, dzięki waszym rodzinom, dzięki waszym przodkom, którzy zachowali tutaj polskość. Dzięki trzeciemu powstaniu wreszcie Polska wróciła na ziemię wodzisławską - mówił głośno prezydent. - Chylę głęboki pokłon pokoleniom wodzisławian, którzy walczyli i przelewali krew – dodał prezydent.
Po słowach o odwadze zaczął mówić o pracowitości. Padły słowa o determinacji górników, o byłej kopalni 1 Maja, o strajkach okupacyjnych, które były dążeniem do wolności. Padły też deklaracje. Duda mówił w imieniu swoim jako prezydenta, ale też i rządu. - Wreszcie dyskutujemy o potrzebach Śląska. Do tej pory pieniądze ze Śląska były tylko zabierane - mówił stanowczo. Dodał, że dzięki zrównoważonej polityce znaleziono pieniądze na restrukturyzację przemysłu górniczego. Podkreślał, nawiązując do programu 500+, że wreszcie państwo wyciągnęło rękę do polskich rodzin. Przypomniał o obniżeniu wieku emerytalnego. Zapowiedział też reformę sądownictwa.
Prezydent wspomniał też o niedzielnym meczu polskiej reprezentacji w piłce nożnej. Nawiązał do wodzisławskiego sportu. - Życzę, by Odra wróciła na należne jej miejsce w ekstraklasie - mówił. Podkreślił też, że Wodzisław może być dumny z Rodzinnego Parku Rozrywki. Magdalena Kulok