Duży Kaliber: Zabrali starszym osobom dwieście tysięcy złotych
WODZISŁAW 10 października wodzisławscy kryminalni zatrzymali 22-letniego mężczyznę podejrzanego o oszustwo metodą „na wnuczka”. To już kolejny sukces policjantów zwalczających przestępczość przeciwko mieniu. Dwa tygodnie wcześniej zatrzymali 30-latka, który na swoim niechlubnym koncie miał siedem przestępstw metodą „na policjanta”.
Do tej pory udowodniono mu 7 oszustw metodą „na policjanta”. W celu osiągnięcia korzyści majątkowej, sprawcy w trakcie rozmowy telefonicznej wprowadzali w błąd rozmówców co do swojej tożsamości, mówili, że ktoś z ich rodziny był sprawcą wypadku drogowego, a następnie w celu polubownego załatwienia sprawy nakłaniali starszych mieszkańców do przekazywania na ten cel pieniędzy.
To jemu oddawali pieniądze
Osobą, która odbierała pieniądze od pokrzywdzonych był „kurier”. Kryminalni wpadli na jego trop i zatrzymali go. 30-latek przy dokonywaniu oszustw współpracował z innymi osobami, które podawały się przez telefon „za policjantów”. Nad ich ustaleniem pracują teraz wodzisławscy śledczy. Jak ustalono, oszuści wyłudzili od starszych osób blisko 200 tys. złotych. Mężczyzna decyzją sądu trafił na trzy miesiące do aresztu. Podczas eksperymentu procesowego przyznał się do popełnienia jeszcze 9 podobnych oszustw na terenie powiatu jastrzębskiego, mikołowskiego i gliwickiego. Na poczet przyszłych kar i grzywien policjanci zabezpieczyli należące do niego mienie w postaci dwóch samochodów osobowych oraz pieniędzy. Zatrzymanie jego kompanów jest kwestią czasu. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Kolejny zatrzymany
10 października w ręce operacyjnych wpadł kolejny oszust. 22-latek pod koniec lipca metodą „na wnuczka” wyłudził od mieszkanki Wodzisławia ponad 25 tys. złotych. Wówczas do starszej kobiety zadzwonił na telefon stacjonarny fałszywy wnuczek, prosząc o pomoc finansową. Oszust, w tym przypadku mężczyzna, swoją prośbę o finansową pomoc argumentował tym, że miał kolizje poza granicami państwa, w której był sprawcą. W związku z czym zaistniała pilna potrzeba ugodowego rozwiązania „problemu” z ubezpieczycielem poprzez wpłacenie znaczącej ilości pieniędzy. Fałszywy wnuczek kłamał, że natychmiast potrzebuje gotówki, bagatela 35 tysięcy złotych. Kiedy w słuchawce usłyszał, że seniorka nie ma takich pieniędzy mówił, że wystarczy mu 25 tysięcy zł. Mieszkanka Wodzisławia Śląskiego nabrała się na płacz do słuchawki i proszenie o pomoc.
Kobiety też oszukują
Policja nadal szuka kolejnych oszustów, którzy w tym momencie są jeszcze nieuchwytni. Tych nie brakuje a oszukują również kobiety. Przypomnijmy, 16 sierpnia fałszywa „policjantka” zadzwoniła do starszej kobiety i poinformowała ją, że jej córka przebywająca za granicą miała wypadek, w którym ucierpiała inna osoba i potrzebuje pieniędzy aby polubownie „załatwić sprawę”. Seniorka udała się do banku i wypłaciła wszystkie swoje oszczędności. Kilka minut później pod drzwiami mieszkania seniorki pojawił się młody mężczyzna, któremu przekazała 66 tysięcy złotych. Dopiero po przekazaniu pieniędzy kobieta zorientowała się, że została oszukana. Z kolei 12 września fałszywa „policjantka” zadzwoniła do starszej mieszkanki Wodzisławia i poinformowała ją, że jej córka miała wypadek, w którym ucierpiała inna osoba i potrzebuje pieniędzy aby polubownie „załatwić sprawę”. Seniorka przekazała wszystkie swoje oszczędności „kurierowi”, którego pod drzwi kobiety podesłali oszuści. Dopiero po przekazaniu pieniędzy kobieta zadzwoniła do swojej córki i wówczas zorientowała się, że została oszukana.
8 lat więzienia
Obu zatrzymanym grozi do 8 lat więzienia. – Po raz kolejny apelujemy o zachowanie ostrożności w tego typu sytuacjach. Przede wszystkim zwróćmy uwagę osobom starszym na ten problem, bo to oni najbardziej narażeni są na działanie oszustów. Zanim podejmiemy jakiekolwiek kroki związane z wybraniem i przekazaniem obcym osobom pieniędzy upewnijmy się, z kim naprawdę mamy do czynienia – apeluje komisarz Marta Pydych z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu. (acz)