Pierwsza taka szkoła w południowej Polsce!
16 września odbyło się uroczyste otwarcie Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Rybniku.
– Jest to dla nas ważny dzień, tym bardziej, że otwarcie tej placówki kosztowało tak wiele wysiłku – mówił podczas otwarcie Andrzej Korbasiewicz, prezes Izby Rzemieślniczej w Rybniku.
Cała praca przed nimi
Mimo że inicjatywa napotykała dotychczas na liczne trudności, założyciele szkoły zdają sobie doskonale sprawę z ogromu pracy, jaka przed nimi oraz wszystkimi uczniami jeszcze stoi. – Wasz dyplom będzie tyle wart, ile wasze umiejętności. Renoma tej szkoły będzie budowana w takim stopniu, w jakim chwalić was będą wasi pracodawcy – tłumaczył Piotr Skrzypecki ze Spółdzielni Pracy „Oświata”. Uczniowie podchodzą do tego być może z mniejszą powagą, ale zdają sobie sprawę, że rola pionierów nie jest łatwa. – Mamy nadzieję, że już za kilka lat będziemy mogli z dumą pochwalić się, że byliśmy uczniami pierwszego rocznika tej szkoły. Jest bardzo fajnie. Chodzę tutaj na zajęcia trzy razy w tygodniu. Reszta to praktyki. Postaram się być dobrą uczennicą – obiecuje Patrycja Szymańska, uczennica w klasie fryzjerskiej.
Uznanie dla Rybnika
Inicjatywa rybnickich rzemieślników spotkała się z wielkim uznaniem wśród reprezentantów świata pracy innych miast. Podziw zamieniał się nawet w nieskrywaną zazdrość. – Patrzę na tę uroczystość z lekką nutą zazdrości. My podchodzimy do otwarcia podobnej szkoły już trzy lata – dzielił się swoimi przemyśleniami Karol Grzybowski, dyrektor Izby Rzemieślniczej w Opolu. Pochwałom nie było końca. Dostrzeżono także wyjątkowość naszego miasta. – Zawsze uważałem, że Rybnik to pewna szczególnie rdzenna śląska ziemia. Dlatego tym bardziej się cieszę, że inicjatywa ta powstała właśnie tutaj – zakończył swoje przemówienie Skrzypecki.
Rzemieślnicy najważniejsi
U podstaw tak głośno wychwalanej inicjatywy leży założenie, że odpowiedzialność za umiejętności naszych przyszłych fachowców brać powinno środowisko rzemieślników, a więc ludzi najbardziej w tej dziedzinie kompetentnych. Co jeszcze wyróżnia Zasadniczą Szkołę Zawodową od innych placówek? – Na pierwszym roku zajęcia praktyczne odbywają się dwa razy w tygodniu, później będzie ich więcej. Planujemy także specjalne spotkania z producentami. Mamy już podpisane porozumienia z takimi firmami, jak Opel czy Ford. Chcemy tam wysyłać naszych uczniów na krótkie praktyki, by zapoznali się także z najnowocześniejszą technologią swojego fachu. Ogólnie rzecz biorąc, nasza przewaga polega na podejściu do ucznia, przyszłego rzemieślnika. Dotychczasowe szkoły zawodowe były gdzieś tam na ostatnim miejscu w większych zespołach szkół. Dla nas to właśnie przyszli rzemieślnicy są najważniejsi – tłumaczy wyjątkowość nowej szkoły dyrektor Jan Delong.
Krystian Szytenhelm