Zalew żegna lato
Nie w plenerze, lecz w budynku Fundacji Elektrowni Rybnik żegnali lato mieszkańcy dzielnicy Rybnicka Kuźnia.
Ciężkie warunki pogodowe dały się we znaki także kolarzom I. wyścigu kolarskiego Tour de Rybnik, który odbywał się od godziny 11.00 W wyścigu udział wzięło 50 kolarzy z Polski oraz 1 z Czech (5 kobiet oraz 46 mężczyzn). Kolarze reprezentowali różne kluby m.in. ASZ AWF Katowice, MTB Silesia Rybnik, GMG Gliwice, Start Peugeot Lublin, KTK Sokół i Amatorską Grupę Kolarską Rybnik (organizatorzy I Tour de Rybnik). W klasyfikacji generalnej mężczyzn zwyciężył, pochodzący z Dąbrowy Górniczej, Adam Pierzga, reprezentujący klub Weltour, drugi na mecie zameldował się Paweł Pyzie z Kłobucka, zaś trzeci Bogdan Zok z klubu SK Safrata Bohumin. W klasyfikacji kobiet zwyciężyła Magdalena Pyrgies (Start Peugeot Lublin), za nią Marlena Pyrgies (Start Peugeot Lublin), a na trzecim miejscu Ewa Bugdoł (Kmicic Częstochowa). – Zawody kosztowały nas wiele wysiłków organizacyjnych, i szkoda, że pogoda nie dopisała, ale chyba najważniejsza była i tak sportowa rywalizacjia, której nie brakowało – mówił Robert Słubik, członek AGK Rybnik, orgaznizator zawodów.
Po wyścigu rozpoczęłą się część artystyczna, w której swe programy prezentowały Przedszkole nr 37, Gimnazjum nr 4 oraz Fundacja ER – W zeszłym tygodniu prezentowaliśmy dojrzałych artystów naszej dzielnicy, na pożegnanie lata postanowilismy dać się wykazać najmłodszym. – wyjaśnia Stanisław Wójtowicz, prezes Fundacji ER. Przedszkolaki bawiły publiczność swym bogatym programem: recytowały wiersze Tuwima i w bajecznych strojach zatańczyły w takt muzyki klasycznej. Gimnazjaliści także zaprezentowali profesjonalnie przygotowany program taneczny. Pod patronatem fundacji ER wystąpił kabaret „Jeszcze bez nazwy” w składzie: Jarek Pająk, Damian Kubik, Marcin Wojciech, Dawid Pośpiech, prezentując nowe, premierowe skecze, które rozbawiły zarówno starszą, jak i tę najmłodszą część publiczności.
Zwieńczeniem imprezy był występ młodego rockowego zespołu October Leaves w składzie Kamil Bartkowiak – śpiew, gitara, Szymon Bartkowiak – gitara, Adrian Wuwer – gitara basowa, Piotr Szopa – perkusja.
Imprezie towarzyszył Kiermasz Artystyczny, na którym swoje prace prezentowali artyści Rybnickiej Kuźni oraz I Rybnickie Zawody Puszczania Latawców. Niestety, także miłośnikom modelarstwa pogoda pokrzyżowała plany. Organizatorzy jednak postanowili nie przekładać zawodów na późniejszy termin i ocenili konstrukcję, staranność wykonania i estetykę latawców. W kategorii latawców płaskich zwyciężył Damian Czogała z Fundacji ER, zaś indywidualnie Sylwia Miera. Jako najlepszy latawiec przestrzenny zostało uznane dzieło Szymona Torbickiego z Domu Kultury Boguszowice. W kategorii latawców gotowych pierwsze miejsce zajął Kamil Kosowski. – Niestety pogoda nie dopisała i nie mogliśmy przeprowadzić zawodów, więc postanowiliśmy ocenić ich kunszt. Zostało zgłoszonych 27 latawców i 22 uczestników, w tym większość dziewczyn. Mamy nadzieję, że w przyszłym roku zobaczymy latawce na niebie – mówił Piotr Bomba, organizator zawodów. Jako ciekawostkę można dodać, iż wedle słów Krystyny Kierety, nauczycielki historii Szkoły Podstawowej nr 15, historia Rybnickiej Kuźni sięga XVI wieku, zaś wcześniejszą nazwą była nazwa Hamry.
Łukasz Żyła